Zawsze podkreślam, że wielką przyjemność sprawia mi spotykanie się z Wami w rodzinnym gronie. Są rodziny, które znam na tyle długo, że jestem świadkiem wielu cudownych momentów w ich życiu. Kingę poznałam kiedy oczekiwała przyjścia na świat maleńkiej Hani (nasze córeczki urodziły się z kilkudniową różnicą), a pierwszą ich wspólną sesję zrobiłam w Dzień Matki. Teraz przyszedł czas kiedy mogłam poznać Ewę.
Mamy więc kolejne piękne spotkanie i radosne chwile babci, mamy i córeczki. Chciałabym tym wpisem zachęcić Was do spotykania się ze mną w takim pokoleniowym gronie. Sesja pokoleniowa to piękny prezent dla bliskiej osoby. Piękna pamiątka na lata i radośnie spędzony wspólnie czas. Mam nadzieje, że pomysł Was zainspiruje i będę mogła częściej realizować sesje rodzinne tego typu.
Zapraszam na fragmenty spotkania z Ewą, Kingą i Hanią.



























